Ostatnio sprubowałem nowej techniki modelarskiej. Pierwszy model to sklejkowo - sosnowy Wicherek. Po miesiącach włożonej pracy w niego rozbiłem go przez nie wyregulowany silnik. Znienawidziłem tą technikę i postanowiłem przejść na elektryki depronowe które wydawały mi się tańsze. No i budowa zdecydowanie okazała się tańsza no i na tych depronowych modelach nauczyłem się latać. Miałem minimalną styczność z balsą i podobała mi się obróbka (wogule zawsze drewno lubiałem). Po prawie roku modelowania postanowiłem zrobić coś pełnobalsowego. Zrobiłem sobie dla odmiany szybowca (a właściwie motoszybowca) Guppyego. I zdecydowanie mi się to spodobało. Postanowiłem zbudować koleny model balsowy i też szybowiec DLG nad którym jeszcze pracuje. Postanowiłem zostać przy szybowcach. To dziwne bo jeszcze w życiu szybowcem nie latałem ale postanowiłem że tak zrobie ponieważ szybowce są tańsze jeśli chodzi o wyposażenie. Zostały mi dwa silniki i pakiety, jeden regulator i niech tak zostanie bo mam jeszcze dwa lotne modele silnikowe. Więcej nie kupuje osprzętu elektrycznego bo musze teraz ostro oszczędzać. I tak oto zaraziłem się szybowcami. Ach jak bym chciał żeby mieć zbocze 500m od domu
Wtedy ani jednego elektryka bym nie miał. Now więc Zaczynam Oszczędzać i przechodze na tzw. modelarski post |
|